Jako ludzie jesteśmy gatunkiem zagrożonym – przez komary, meszki i kleszcze, które coraz skuteczniej uprzykrzają nam nie tylko urlop, ale nawet niewinny spacer do parku. Skoro jesteśmy w stanie wojny, powinniśmy starannie dobierać oręż i ochronę, bo strategię właściwie już znamy: w pewnym stopniu sprawdzają się zalecane przez ekspertów jasne ubrania i szczelne okrycie ciała.
Dlaczego komary i meszki są tak natarczywe? Otóż wabi je kwas mlekowy i amoniak, który zawarty jest w naszym pocie oraz wydychany przez nas dwutlenek węgla. Co gorsza, gdy samica komara ssie krew, wydziela feromon, który zwabia kolejne samice. Kleszcze natomiast wyczuwają śladowe różnice temperatury rejestrując promieniowanie podczerwone oraz zapach potu i podwyższone stężenie dwutlenku węgla w powietrzu i... skaczą. Jak się przed nimi uchronić?