Zróbmy mały eksperyment. Wstań, idź do łazienki i sięgnij po szampon. Przeczytaj listę składników. Jeśli nie znalazłaś ani słowa o silikonie, to bardzo dobrze – trzymaj się tego produktu. Gorzej, jeżeli silikon został wyszczególniony na etykiecie, a niestety jest to bardzo prawdopodobne. Uważaj! Nie chodzi jedynie o samo słowo „silicon”, lecz również o inne substancje, głównie z końcówką „cone”. Znalazłaś pośród składników intrygującą nazwę „dimethicone”? Przykro mi, ale to także silikon. Ten kryje się również w takich tajemniczych słówkach jak: „silbar”, „dermafilm”, „poly(dimethylsiloxane)”, „latex” czy „good-rite”.
W tym momencie większość drogeryjnych kosmetyków do włosów zawiera silikon bądź jego pochodne. Szacuje się, że silikony znajdują się w 45 proc. produktów dostępnych na rynku światowym. Sam fakt, że silikon znajduje się w szamponie czy odżywce nie jest jeszcze powodem do paniki. Ważne jest , jaki to rodzaj silikonu, a także, jakie jest jego działanie.
Nie jest prawdą, że silikon w kosmetykach do włosów jest groźny czy zły. Niektóre z nich mają zbawienne działanie na nasze włosy – zatrzymują wilgoć w kosmykach, wygładzają je, przywracają im blask i sprężystość. Silikon chroni zwłaszcza końcówki przed urazami mechanicznymi i zniszczeniami. Silikon wytwarza również swoistą ochronną powłokę na skórze głowy, co zabezpiecza ją przed działaniem czynników zewnętrznych i zapobiega utracie wody. Silikony są bezbarwne, bezwonne i obojętne dla skóry, oczywiście w ilościach nie przesadzonych.
Główny podział na silikony polega na tym, że jedne rozpuszczają się w wodzie, a drugie nie, choć można je szybko usunąć łagodnymi, zazwyczaj także dla skóry, detergentami. Do tych pierwszych należą: lauryl methicone copolyol, imethicone copolyol, hydroxypropyl polysiloxane, PEG-silikony oraz hydrolyzed wheat protein. W grupie nierozpuszczalnych są: dimethicone, beheonoxy dimethicone, dimethiconol, amodimethicone i phenyl trimethicone. Silnych detergentów wymagają m.in. trimethylsilylamodimethicone, trimethylsiloxysilicates, simethicone. Cyclopentasiloxane i cyclomethicone są natomiast uważane za lotne silikony, które po pewnym czasie odparowują z włosów.
W kolejnej części opowiemy o kosmetykach, w których za dużo jest silikonu, oraz o metodzie prób i błędów dotyczącej tego specyfiku.