wtorek, kwiecień 23, 2024
piątek, 29 maj 2015 13:21

Test Koncentrat balsamu nawadniającego skórę Dermedic

Wśród różnorakich problemów ze skórą najczęstszym i najbardziej uciążliwym jest z pewnością jej przesuszanie. Jeśli Twoja skóra jest wrażliwa, delikatna i cienka, niewiele potrzeba jej do tego, aby swędziała, piekła, łuszczyła się, a przez to nawet miejscowo bolała. Przecież dbasz o nią, myjesz delikatnymi środkami, nawilżasz.

Unikasz zapewne chlorowanej i słonej wody, przez co odpada chodzenie na baseny i kąpiele w otwartych zbiornikach, a słońce nigdy nie było jej najlepszym przyjacielem. Marzysz co prawda o pięknej, soczystej opaleniźnie, lecz zamiast tego masz tylko nieprzyjemne uczucie zaczerwienienia, ściągania skóry i pękania jej w newralgicznych miejscach : na łokciach, kolanach i piętach, więc unikasz także kąpieli słonecznych. Chciałabyś to zmienić, więc co chwila próbujesz nowych metod nawilżania po to, by w niedługim czasie znów się rozczarować. Czy powyższy scenariusz jest Ci znany? W takim razie koniecznie przeczytaj wynik naszego testu!

Ocenie poddany został produkt firmy Dermedic – HYDRAIN 3 : koncentrat balsamu nawadniający skórę. Na wstępie zaznaczę, iż problem suchej, niemal cały czas ściągniętej i wchłaniającej balsamy jak gąbka skóry jest mi doskonale znany. Bez większych nadziei sięgnęłam po ten kosmetyk, bowiem niejednokrotnie obietnice producentów nijak miały się do stanu faktycznego po użyciu na mojej skórze. Jest ona bardzo wymagająca i większość kosmetyków po prostu nie dała rady. W przypadku Dermedica ciekawostką jest to, iż to koncentrat – czyli z założenia powinien działać silniej. Producent obiecuje wielogodzinną ulgę dla wysuszonej i napiętej skóry – czy obietnica owa się sprawdza?

Tutaj ogromne zaskoczenie (balsam używany był po kąpieli) – po aplikacji natychmiast odczułam ogromną ulgę. Co więcej – produkt wchłonął się tak szybko, że zanim nasmarowałam ręce, na nogi spokojnie można było zakładać już ubranie. Produkt zupełnie nie brudzi ubrań ani nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, lecz przekina głęboko w skórę i tam pozostaje. Zastosowałam go również na dłonie i stopy- zamiast kremu. Efekt był wspaniały. Także moje łokcie przestały w końcu przypominać łupinę orzecha! Absolutny hit warty przetestowania!