wtorek, kwiecień 23, 2024
wtorek, 11 marzec 2014 18:35

Tańczące drobinki w płynie micelarnym Lirene

Lirene - Płyn micelarny z tańczącymi drobinkami Lirene - Płyn micelarny z tańczącymi drobinkami

Wiele z nas poszukuje dla siebie idealnego kosmetyku do demakijażu twarzy. Ciekawą propozycję może stanowić płyn micelarny. Pewnie nieraz przechodząc wzdłuż sklepowych półek z kosmetykami, natknęłaś się na płyny micelarne produkowane przez wiele znanych firm kosmetycznych. Moją uwagę przykuł ostatnio płyn micelarny z tańczącymi drobinkami z wit. E serii YOUNGY 20+ firmy Lirene. Wzięłam z półki i... Nie zawiodłam się ani trochę!

 

Zapach papai to najmocniejsza nuta w płynie. Jest bardzo orzeźwiający i odżywczy. Przenosi nas do Meksyku na werandę wypełnioną egzotycznymi kwiatami. Jeśli chodzi o wygląd, to właśnie on mnie przyciągnął. Delikatne, dwukolorowe drobinki tańczą pod wpływem poruszania buteleczką płynu. Drobinki rozcierają się podczas aplikacji produktu uwalniając witaminę E, która zwana jest "witaminą młodości". Witamina odżywia skórę, poprawia jej sprężystość, elastyczność i zapobiega procesom starzenia się. Chroni skórę przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych. Głównym składnikiem jest owoc papai, który długotrwale nawilża oraz wygładza skórę. Nadaje jej gładkość, a skóra nabiera promiennego wyglądu. Bezpiecznie można go także używać do demakijażu oczu. Nie podrażnia i jest bezpieczny w stosowaniu. 95% kobiet potwierdza jego skuteczność. 

Nie będę oryginalna jak powiem że te drobinki zwróciły moją uwagę. Chwilę wcześniej, niczym odkryłam to cudo zaczęłam myśleć jaki płyn micelarny kupić, aby zmywanie tuszu szło szybko, ale również tak by nie osłabiać przy tym rzęs, na które teraz chucham i dmucham. Makijaż zmywa w mgnieniu oka. Nie muszę pocierać, gimnastykować się przy tym, tusz się nie rozciera. Kilka ruchów po zmęczonej całodzienną pracą twarzy i po makijażu śladu nie ma, a skóra wygląda na świeżą, bardziej wypoczętą, w lepszej formie. Ostatnio zauważyłam, że moja skóra bardziej kaprysi, raz jest tłusta, raz miejscami przesuszona, spięta i swędząca, by chwilę później być pokryta jakimiś niespodziankami. Po tym płynie złagodniała. Przestała mieć "wahania nastrojów", odzyskała balans. Przy stosowaniu oczy nie były podrażnione, nie szczypały.

Drobinki u mnie ubywały systematycznie w takiej samej ilości, nie miałam problemu. Łatwo się rozcierają i chcę wierzyć że jakieś tam dobre właściwości z nich moja skóra zaczerpnęła.